25 września 2017

Od Lucius'a CD Ayako

Oczywiście wchodząc do opuszczonego zamku byłem świadomy, że znajdę właściciela. Ba, to było oczywiste, jedyna rzecz która mnie zastanawiała to było ,,gdzie dokładnie się znajduje". Krocząc powoli zapadającym w zmroku korytarzem musiałem nagle stanąć, gdy w jednym z przejść rozległy się cichutkie kroki. Gdybym nie nastawiał uszu, pewnie bym ich kompletnie nie usłyszał. Schowałem się we wgłębienie i wstrzymałem oddech; jeden.. dwa.. trzy.. cztery.. postać niskiego chłopaczka wyrosła przede mną i jakby nie zauważając chciała odejść dalej, ale zareagowałem szybciej, rzucając się do niego i zakrywając mu usta. Ostrze.. nie zdążyłem go wyciągnąć, bo zostałem ugryziony i z zaskoczenia odsunąłem się jak najdalej, sprawdzając czy nie zranił mnie głęboko. Na szczęście - nie zrobił mi poważnej krzywdy i nie dostanie się żadne zakażenie bo zwyczajnie, nie wbił się w skórę. Usłyszałem jego pytanie i ujrzałem nóż w dłoni nieznajomego.
- Nie chcesz ze mną walczyć - zapewniłem go, posyłając wredny uśmieszek, chcąc go nieco zastraszyć. Jeśli nie ukażę strachu przed faktem postawionym; jego uzbrojenia w ostrze, na pewno nie zaatakuje. Powoli wyprostowałem się, mając dłoń ułożoną na rękojeści w przypadku ewentualnego starcia. - a teraz załatwmy to na spokojnie.
Cofnąłem się i uniosłem otwartą dłoń, po czym wziąłem wdech.
- Posłuchaj. Kilka kilometrów stąd doszło do pewnego incydentu i cudem udało mi się zbiec żołnierzom. Podejrzewam, że będą chcieli mnie wykastrować za sprowadzenie na nich całej hordy.. więc jeśli nie chcesz skończyć jako mięso dla trupów, to nie spróbujesz się z nimi skontaktować, ani krzyczeć, ani do mnie podchodzić. Muszę tu przenocować. A teraz grzecznie schowasz nóż i zaproponujesz mi wygodny nocleg.

[ Jajko ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy