21 lipca 2017

Od Ethan'a CD Alyssy



Ethan, jak każdy wzorowy lider postanowił sprawdzić jak stoją z zapasami. Do drużyny napływało coraz więcej osób a jedzenie i leki nie rosły na drzewach. Mimo ilości ludzi niewielu było na tamtą chwilę zdolnych to zaopatrywania w zapasy, więc odpowiedzialność nadal spoczywała na jego barkach. Po sprawdzeniu zapasów żywności jego dawka optymizmu przeznaczona na tamten dzień wyparowała. Jedzenia wystarczyłoby na około dwa tygodnie, wody może na tydzień. Skierował się w stronę sali, w której leżeli ranni i chorzy w nadziei znalezienia kogoś, kto miał wzgląd na zapasy leków. Po drodze mijał wiele kobiet i dzieci, rozmyślając nad tym, że drużyna przypomina prawdziwą, pełną watahę z wieloma pokoleniami. Jednak sprawiała bardziej wrażenie przytułku dla słabych i bezdomnych niż drużyny która miałaby odnosić jakieś faktyczne cele, co raniło jego dumę.
Wszedł do sali, przyglądając się rzędom łóżek rozciągającym się po obu jego stronach. Przyglądał się każdej pojedynczej twarzy, spoglądał w każdą parę wodzących za nim oczu. Prawdopodobnie większość chorych spisałby na straty, był tego całkowicie świadom. Jednak nadal między nimi uwijało się kilka osób starając się postawić ich na nogi. Dostrzegł białowłosą dziewczynę rozmawiającą z pacjentami więc podszedł do nich, szybko zwracając na siebie ich uwagę.
Zapytał o stan ich zdrowia, ponieważ tak wypadało odwiedzając chorych, a technicznie przyszedł w odwiedziny przekraczając próg pokoju. Stał tam chwilę stwarzając pozory, by złapać dziewczynę za ramię I zbliżyć twarz nieco do jej ucha. Ta wzdrygnęła się zaskoczona.
– Mam sprawę. – Mruknął po czym wyszedł z sali, jasnowłosa podążyła za nim. Mężczyzna zamknął za nimi drzwi po czym z westchnieniem oparł się o ścianę. – Jak stoimy z lekami?
– Są już na wyczerpaniu ale radzę sobie ziołami. – Odparła, nadal wyglądała na spiętą. Zaciskała dłonie w pięści jakby się go obawiała. Wyglądał aż tak okropnie? Wzdrygnęła się ponownie kiedy białowłosy wybuchnął smutnawym śmiechem. – Nie ufam zielskom, bez obrazy. Trzeba zebrać ekipę i uzupełnić zapasy, piszesz się?


Alyssa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy