23 sierpnia 2017

Od Avy CD Ethan'a

- Skoro grasz nie fer, to też mogę. - powiedziałam, po czym wyjęłam broń i strzeliłam dziewczynie w głowę. W jej oczach widziałam tę iskrę. Iskrę podziękowań i śmierci. - Czyli na tyle, dzięki za fajną grę. To może Ethan mnie oprowadzisz. Skoro sprawa tu jest załatwiona. - spojrzałam na niego to katem oka na tych co szli w moim kierunku, najwyraźniej zepsułam grę. Chcieli coś zrobić, podniosłam pistolet w ich kierunku. - Zbliż się, a zginiesz. Chcesz wiedzieć coś. Ona i tak nie żyłaby. Teraz, choć nie krzyczy więc szybko zginęła. Teraz odejdziecie, bo was trafię. - powiedziałam, po czym się odsunęli.
- Dobra, to idziemy. Ładnie postąpiłaś ukróciłaś jej bólu. Choć tu idziemy dalej. - szłam za nim, lecz się zatrzymałam, gdyż usłyszałam specyficzny dźwięk. Pierwsza myśl zombie. Spojrzałam tam może to nie była horda, lecz tak koło dziesięciu. Spojrzałam za siebie poszedł, po moich bokach pojawili się ci, do których celowałam. Schowałam broń i wyjęłam moje noże. Podeszłam zwaliłam dwójkę z nóg i wbiłam obu noże w oko. Tamci się ruszyli, też używali noży albo też innych narzędzi. Rozwalałam wszystkich po kolei. Noże wytarłam o trupy. Po czym je schowałam. - Spoko nie ma za co. - poszłam do środka, Ethan wyszedł zza mnie jak jakiś cień. Wystraszyłam się.
- Widać, że lubisz ich zabijać. Dobrze, to tu będziesz spać. Teraz będziesz ze mną łazić, mam parę spraw, a twoje umiejętności się przydadzą. - powiedział, a ja poklepałam go po ramieniu, ten się tylko spojrzał, lecz pokazałam mu język. Poszłam do gabinetu. Podeszłam do biurka i siadam na nim. Patrzyłam na Ethan'a, co robi. Ethan to przystojniak no tak jak Evan mnóstwo tu takich. On siedział i coś grzebał w papierach, zerknęłam na to, co robi, położyłam moja dłoń na jego. Jejku zimne ma te dłonie. Gdy jego dłoni dotknęłam i lekko zacisnęłam, żeby zwrócić jego uwagę on nic. Wtedy wpadłam na szalony pomysł. Położyłam jego dłoń, ma moim udzie, dalej nic. Odsunęłam jego papiery i siadam przed nim, jego druga dłoń położyłam na moim drugim udzie. Najwyraźniej się zamyślił, jaki gościu, siedzę przed nim, a on nic. Przysunęłam się i siadam na jego kolanach, spojrzałam na niego po chwili go pocałowałam, wplatając dłoń w jego włosy i lekko szarpiąc. Ciekawe co zrobi. Choć w sumie mogłam też to inaczej załatwić. Wybrałam ostrzejsza drogę, choć ciekawi mnie jego reakcja. Nie będzie mieć ze mną lekko.


Ethan? Jaka będzie reakcja?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy