Zmierzyłem chłopaka wzrokiem. Że niby ktoś taki, chce co zrobić coś
takiego? Albo jest głupi, albo na tyle odważny, lub co gorsze - oba. Conorku, nie oceniaj tak pochopnie. Od teraz może być tylko zabawniej.
- Wiesz w ogóle jak się do tego zabrać? - powiedziałem powstrzymując śmiech.
- A co, chcesz się przekonać? - zrobił krok do przodu, ton jego głosu wydawał się wręcz śmiertelnie poważny.
- Takie zabawy to może nie przy wszystkich, co?
- Boisz się, że się popłaczesz? - zrobił wymuszoną smutną minę.- Spokojnie, postaram się żeby bolało jak cholera.
- Miałem raczej na myśli to, że pewnie nie będziesz wiedział co zrobić jak już zobaczysz moje przyrodzenie.
- Jest aż tak mały? - znowu ta 'smutna' mina. - A może w ogóle nic tam nie masz?
- Powtórzę, takie zabawy to na pewno nie przy innych - powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
- Dobra, dobra. A czy teraz pan 'macho' da mi wreszcie sobie pójść?
- Zaraz. Zrób unik - dodałem.
- Co?
- Unik - bez dalszych wyjaśnień posłałem prawy sierpowy.
Chłopak uchylił się szybko przed ciosem.
- Poje..
- No, może jeszcze będą z ciebie ludzie - przerwałem mu. - I jeśli łaska to poproś kogoś, żeby pokazał Ci co i jak zanim Evan wybierze za Ciebie, bo było widać, że nie słuchałeś - odwróciłem się i ruszyłem w stronę pozostałych. - A i pamiętaj - zatrzymałem się - mam Cie na oku, więc postaraj się być grzecznym chłopcem. Gabryś - ruszyłem przed siebie.
<Gabryś? ( ͡° ͜ʖ ͡°) >
- Wiesz w ogóle jak się do tego zabrać? - powiedziałem powstrzymując śmiech.
- A co, chcesz się przekonać? - zrobił krok do przodu, ton jego głosu wydawał się wręcz śmiertelnie poważny.
- Takie zabawy to może nie przy wszystkich, co?
- Boisz się, że się popłaczesz? - zrobił wymuszoną smutną minę.- Spokojnie, postaram się żeby bolało jak cholera.
- Miałem raczej na myśli to, że pewnie nie będziesz wiedział co zrobić jak już zobaczysz moje przyrodzenie.
- Jest aż tak mały? - znowu ta 'smutna' mina. - A może w ogóle nic tam nie masz?
- Powtórzę, takie zabawy to na pewno nie przy innych - powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
- Dobra, dobra. A czy teraz pan 'macho' da mi wreszcie sobie pójść?
- Zaraz. Zrób unik - dodałem.
- Co?
- Unik - bez dalszych wyjaśnień posłałem prawy sierpowy.
Chłopak uchylił się szybko przed ciosem.
- Poje..
- No, może jeszcze będą z ciebie ludzie - przerwałem mu. - I jeśli łaska to poproś kogoś, żeby pokazał Ci co i jak zanim Evan wybierze za Ciebie, bo było widać, że nie słuchałeś - odwróciłem się i ruszyłem w stronę pozostałych. - A i pamiętaj - zatrzymałem się - mam Cie na oku, więc postaraj się być grzecznym chłopcem. Gabryś - ruszyłem przed siebie.
<Gabryś? ( ͡° ͜ʖ ͡°) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz