24 sierpnia 2017

Od Ethan'a CD Avy

Ethan wzdrygnął się, bynajmniej nie z zaskoczenia co z przypływu adrenaliny. W pierwszym odruchu obronnym chciał zrzucić dziewczynę na podłogę, jednak prawdopodobnie wylądowałaby na ziemi ze sporą garścią jego włosów w dłoni.
Zamknął więc jej nadgarstki w uścisku, następnie zacisnął zęby na jej dolnej wardze. Bardzo mocno. Chwilę, gdy zdziwiona wypuściła z dłoni jego włosy wykorzystał by z łomotem wrzucić ją na biurko i przygwoździć do niego jej drobne ciało.
- Co to ma być? Gdzie mi się pchasz z tą swoją śliną?! - Prychnął, wpatrując się w niewielką strugę krwi wypływającą z jej ust. - Wyglądam ci na pluszowego misia, którego możesz dowolnie macać? -  Wbił ostry wzrok w zdezorientowaną twarz dziewczyny, nadal przyciskając ją do biurka.
- Wolisz chłopców? A może nic tam nie masz, co?! - Prychnęła, wyzywająco spoglądając mu w twarz. Ani trochę nie chciała dać za wygraną.
- Bądźmy szczerzy, dz*wki potrafią być bardziej dyskretne niż ty. Co mi po kimś, kogo mogę mieć od tak? - Jego ton zmienił się na niego mniej agesywny, w końcu pozwolił Avie podnieść się do siadu. - Może pójdziesz do nich po lekcję pokory? To bardzo miłe kobiety. -Dodał, oddalając się od niej na kilka kroków. Nie był pewien, czy zaraz nie strzeli jej do głowy by dobyć broni. Szaro włosa otarła krew z twarzy, marszcząc brwi w akcie irytacji. Nagle poderwała się na równe nogi, zawracając w stronę wyjścia.
- Zbierz papiery. - Zagrzmiał Ethan, gdy jej dłoń dotknęła klamki. Ava odwróciła się, widocznie gotowa wydrapać mu oczy. - Zrzuciłaś je, więc zajmij się nimi, zanim wyjdziesz. - Zgrabnie oparł się o biurko, oczekując na jej reakcję.
- Żartujesz sobie ze mnie?!
- Wyglądam, jakbym był w nastroju? - Uniósł jedną brew do góry, krzyżując ręce na piersi. - Jesteś gościem, zachowuj się jak gość.


<Ava?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy