7 sierpnia 2017

Od Maggie CD Eizō

– Kotem? – zapytałam zaciekawiona, uśmiechając się w duchu. Interesujące. A mówi to osoba, którą paraliżuje widok karalucha.
– Był naprawdę ogromny. I miał spojrzenie mordercy - tym razem jego odpowiedź wywołała uśmiech na mojej twarzy.
– Co tu właściwie robisz? – dodał szybko.
Grzebiąc butem w ziemi, otworzyłam usta, aby odpowiedzieć na pytanie, jednak równie szybko je zamknęłam, zdając sobie sprawę, że w sumie to nie mam pojęcia po co się tutaj włóczę. Musiało to wyglądać co najmniej dziwnie.
- Właściwie, to spaceruję sobie bez żadnego konkretnego celu. Tak po prostu. - wydusiłam w końcu, po chwili namysłu. Spojrzałam w górę, na zaczynające już zachodzić słońce. - Nie było co robić w bazie, więc uznałam, że nie ma sensu marnować tam cennego czasu. A że straciłam poczucie czasu, zawędrowałam właśnie tutaj.
- Spoko, rozumiem. Też nie lubię siedzieć bezczynnie w miejscu. - odparł z uśmiechem, masując ramie, którym przez mój dziki bieg nieźle przydzwonił w słup stojący obok. Nie no, serio mam wrodzony talent do zawierania nowych znajomości.
- Oo, widzę, że jesteś ze Żmij? - powiedział, palcem wskazując na opaskę na moim ramieniu.
- No. - tylko pogratulować barwności wypowiedzi. Brawo, Maggie, brawo. - A ty z --
Moją wypowiedź przerwał zduszony krzyk, dobiegający z pobliża. Zgrzytnęłam delikatnie zębami. Zawsze kiedy udaje poznać mi się kogoś miłego, szanowne Zombie muszą mieć coś do dodania.
- Ee, może ten, znajdziemy jakieś... bezpieczniejsze miejsce i tam sobie na luzie pogadamy? - zaproponowałam.
- Brzmi spoko.

Przeszliśmy razem kawałek do opuszczonego budynku. Po krótkim rozejrzeniu się, zgodnie stwierdziliśmy, że jest pusty i możemy tu spokojnie odpocząć.
Podążyłam za moim towarzyszem do salonu, gdzie po turecku usiadłam w zniszczonym fotelu, próbując usadowić się jak najwygodniej. Odparłam podbródek na dłoni, wysyłając Eizō jeden z moich najbardziej promiennych uśmiechów. Wciąż nie czułam się w stu procentach komfortowo w towarzystwie obcych osób, ale starałam się jak tylko mogłam. Wreszcie postanowiłam się odezwać :
- No, to teraz opowiedz mi coś o sobie.


<Eizō?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy